wtorek, 2 września 2014

I "You are the one of The Dark"

          Gdzie ja jestem? Już w niebie? A może w piekle? Nie ważne. Najważniejsze, że ból minął. Odetchnęłam z ulgą na tę myśl. Dotarło do mnie, że mam kontrolę nad swoim ciałem, ale i tak bałam się otworzyć oczu. Co jeśli zobaczę te wszystkie osoby, zapewne już martwe, leżące na ziemi we krwi? Wzdrygnęłam się. Postanowiłam ich nie otwierać. Leżałam chwilę w ciszy, aż wreszcie usłyszałam głosy. 
- To na pewno ona? - zapytał nieznajomy.
Ten głos brzmiał znajomo, ale nie mogłam sobie przypomnieć do kogo należał.
- Mówiłem ci już kilka razy, że jej krew była okropna - warknął drugi głos. 
Kolejny głos, który kojarzyłam. Skąd? Gdy starałam sobie przypomnieć co wydarzyło się przed tymi męczarniami, poczułam ostry ból. Syknęłam odruchowo, co zwróciło uwagę dwóch nieznajomych. 
- Obudziła się już? - zapytał ten pierwszy.
- Z tego co widać to tak - mruknął drugi.
Usłyszałam zbliżające się do mnie kroki. Mimowolnie się spięłam. Nie chcę by zrobili mi krzywdę. Chociaż moje oczy były zamknięte, miałam dziwne wrażenie, że ktoś właśnie zbliżał do mnie rękę. Gdy czułam ciepło coraz bliżej, odskoczyłam jak oparzona. Stałam z szeroko otwartymi oczyma i patrzyłam się na dwóch nieznajomych. Byli piękni. Ich skóra była gładka. Oczy były takie wyraziste, tak samo jak usta. A włosy były tak gęste i lśniące jak na reklamach, gdzie upiększają wszystko specjalnymi programami.
          Nie wiem ile im się tak przyglądałam, ale zdecydowanie za długo. Obudził mnie dopiero z tego głos, znowu znajomy:
- Co, pierwszy raz widzisz mężczyzn? - zakpił sobie ze mnie?
Odwróciłam się natychmiast w jego stronę. Był tak samo piękny jak tamci dwaj, ale było coś w jego głosie, co odróżniało go od tych dwóch.
- Gdzie jestem? - od razu zatkałam sobie dłonią usta. Mój głos był taki inny, bardziej melodyjny. Spojrzałam z przerażeniem na blondyna.- Co wy mi zrobiliście?
- Nie denerwuj się - zachichotał. - Można powiedzieć, że trochę cię podrasowaliśmy.
Ten jego głupi uśmieszek doprowadzał mnie do szału. Miałam ochotę rzucić się na niego i rozszarpać go. Warknęłam, co kolejny raz spowodowało u mnie szok. Nigdy nie warczałam. Nigdy.
- Ktoś tu się denerwuje - zaśmiał się znacznie głośniej.
Czułam jak złość we mnie buzuje. Nie zastanawiałam się nad tym co robię. Rzuciłam się w jego stronę z przerażającą prędkością i powaliłam go na ziemię. Zaczął się bronić. Naszą szarpaninę przerwał brunet:
- Przestańcie!
Blondyn wstał ze mnie i stanął twarzą twarz z brunetem.
- Trzeba ją ogarnąć. Widać, że ma problemy ze złością. 
- Wstań - zwrócił się do mnie brunet.
Wstałam szybko i patrzyłam na niego. O co tu do cholery chodzi? Dlaczego jestem taka porywcza i zachowuję się jak dzikus? 
- Może pozwolimy jej się ogarnąć?
Spojrzałam za plecy bruneta na drugiego blondyna o niebieskich oczach. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że mam przyspieszony oddech. Z łatwością udało mi się go opanować.
- Usiądź tu - wskazał na łóżko ze starego drewna z podziurawioną zieloną pościelą. Zapewne na nim leżałam.
Ruszyłam w jego stronę z dużą prędkością, chociaż zdawało mi się, że idę normalnym tempem. Usiadłam posłusznie na łóżku i czekałam, aż ktoś wreszcie coś powie.
- Zacznijmy sprawę jasno - powiedział brunet i usiadł naprzeciwko mnie. - Nie zrobiliśmy ci tego celowo. Po prostu tak miało być. Twoja krew była inna. W połączeniu z jadem stworzyła nową ciebie - z jakim jadem? - Jesteś ofiarą łapanki. Jesteś jedną z Mrocznych.
Przepraszam, że kim ja jestem?

---------------------------------------------------------------------


I ja wam się podoba pierwszy rozdział? Proszę o opinie w komentarzach :)



Bardzo się cieszę, że mam już kilku czytelników. Naprawdę mi miło.

PS Dla tych co nie lubią Seleny. Nie patrzcie na to, że "gra" tu Selena. Ja ją sobie wyobraziłam na tym miejscu, ale ty nie musisz. Dla ciebie Vanessą możesz być ty, twoja koleżanka lub jakaś inna sława. Nie patrzcie na to, że wyobraziłam sobie Selenę na główną bohaterkę. Tu liczy się fabuła!


1 komentarz:

  1. Świerny. Omfg czy ona jest wampirem?! Chce juz nastepny. A co do notki to masz racje. Jestes swietna. Wenyy!! love_in_horse

    OdpowiedzUsuń